Mieszkaniec Dobra trzymał rękę na pulsie

Mieszkaniec Dobra trzymał rękę na pulsie

Kampanie związane z jazdą samochodem po alkoholu nie zwalniają tempa, podobnie jak wielu pijanych kierowców. Trzeba pamiętać, iż jazda pod wpływem alkoholu podlega karom pieniężnym, możliwości pozbawienia uprawnień. Polskie prawo przewiduje także możliwość pozbawienia wolności osoby, która dopuściła się wykroczenia. Dlaczego pijani kierowcy wsiadają za kierownicę?

Przecież to kilometr od domu

Jak donosi Policja, często powtarzanym scenariuszem jest pijany kierowca, który mieszka w pobliżu miejsca, gdzie spożywał alkohol. Najczęściej dotyczy to spotkań ze znajomymi, czy wizyty na „działce”, gdzie spożywa się pewne ilości alkoholu. Kierowca taki uważa, iż niewielki dystans oznacza możliwość jazdy pod wpływem. Nic bardziej mylnego. Prawo polskie jasno określa, iż ilość alkoholu we krwi nie może przekraczać 0.5 promila. Oznacza to, iż w wydychanym powietrzu jego ilość nie może przekroczyć 0.25 miligrama na litr(dm3). Nawet niewielka odległość od domu nie ma tutaj nic do znaczenia. Wedle statystyk najwięcej zdarzeń na drogach ma właśnie miejsce w pobliżu domu kierowcy, który brał w nim udział.

Pijany kierowca w Dobrym stanie?

Ostatnia niedziela sierpnia. Koniec lata i wakacji. Niebawem początek roku szkolnego. Być może, niezależnie od wieku, niektóre osoby chciały świętować zakończenie ciepłego, letniego okresu. Na szczęście nie tylko policja, ale również uczestnicy ruchu czuwają nad jego bezpieczeństwem. 56 latek, który próbował wsiąść do swojego Nissana, był wyraźnie pijany. Zareagował inny kierowca. Próbował wyrwać kluczyki pijanemu kierowcy. Ten jednak, być może w ataku paniki, uciekł pieszo. O całym zdarzeniu została powiadomiona policja. Funkcjonariusz dyżurny, który przyjął zgłoszenie, natychmiast wysłał patrol we wskazane miejsce. W krótkim czasie schwytano 56 latka, który we krwi miał aż 2 promile. Tak duża ilość alkoholu sprawiła, iż sprawa nie zakończy się tylko mandatem karnym. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi postępowanie karne. W jego trakcie to sąd rozstrzygnie, jakie konsekwencje będzie musiał ponieść.